Przejdź do głównej zawartości

"Jedno słowo za dużo" Abbie Greaves

 



Czego szukamy w książkach? Czy zawsze oczywistego romansu z łatwym do przewidzenia zakończeniem? Słodkiej, aż do przesady, fabuły? Zagadki, którą krok po kroku, strona po stronie będziemy rozwiązywać z autorem? Krwawego thrillera bądź kryminału mrożącego krew w żyłach? Jakiekolwiek są Państwa odpowiedzi na powyższe pytania, chciałabym zwrócić Waszą uwagę na książkę autorstwa Abbie Greaves, która w moim osobistym odczuciu łączy prawie wszystkie wymienione przymioty. Jest słodka, ale i gorzka a jej duszna atmosfera może przyprawić o ciarki na całym ciele.


Po sześciu latach związku Jim znika z życia Mary pozostawiając ogromną pustkę. Tworzyli zgraną parę. Było im ze sobą dobrze, ale wiadomo jak to w związkach bywa, zdarzały się ostrzejsze wymiany zdań. Nikt nie jest przecież bez wad, a żyjąc tyle czasu z ukochaną osobą pod jednym dachem, widzimy je jak na dłoni i czasami wybuchamy. To właśnie kłótnia i jedno słowo, które padło przesądziło o odejściu. Mary nie może się pogodzić z rozstaniem, wciąż czynnie czeka na powrót ukochanego. Codziennie zjawia się na dworcu, gdzie stoi z napisem „Wróć do mnie, Jim”. Tam poznaje Alice. Dziewczyna jest żywo zainteresowana osobą Mary i chciałaby pomóc. Jak się okazuje jest to niezwykle istotna postać w życiu zdesperowanej kobiety. Ich spotkanie i nić sympatii, jaka zawiązuje się między nimi staje się później kluczowa.


Wydaje mi się, że na tym muszę poprzestać, ponieważ nie chcę zdradzić nic ważnego, żeby opinia pozostała opinią a nie streszczeniem. „Jedno słowo za dużo” to druga książka autorki, która ukazała się na polskim rynku wydawniczym dzięki Wydawnictwu Muza. Dla mnie jednak była tą pierwszą i zdecydowanie zachęciła do przeczytania „Cichych dni”.

W niniejszej powieści od pierwszych słów nie da się nie odczuć, że coś wisi w powietrzu, że coś, niekoniecznie optymistycznego, się wydarzy. Nie wiem, czy istotną dla Państwa wiedzą okaże się fakt, że można podczas lektury odnieść wrażenie, że jest pozbawiona słońca. Pomimo, iż w życiu bohaterów nie brakuje dobrych chwil to wręcz namacalna jest pochmurna aura przez całą książkę.


Jedno słowo za dużo” to słodko-gorzka opowieść o blaskach i cieniach życia. Podana w świetny sposób porywa i nie puszcza aż do ostatniej kropki.


Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Muza.


Komentarze

  1. Chętnie przeczytałabym powieść.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam nadzieję, że jak już ją Pani dorwie to się spodoba:).

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Konkurs! Konkurs! Konkurs!

Wraz z wydawnictwem Czwarta Strona mam przyjemność zorganizować dla Was konkurs, w którym do wygrania jest wyjątkowa powieść. "Garść pierników, szczypta miłości" Natalii Sońskiej to książka z fabułą obsadzoną w okresie zimowym, mikołajkowym, tuż przed Bożym Narodzeniem. Będzie pomocna w złapaniu oddechu podczas takich upałów, jakie panują za oknem!  Zachęcam do wzięcia udziału w konkursie. Podaruj sobie szansę na przeczytanie  debiutanckiej powieści Natalii Sońskiej! Nie będziesz żałowała :) Jeśli masz wątpliwości czy jest to lektura dla Ciebie lub po prostu chciałabyś dowiedzieć się o niej trochę więcej, serdecznie zapraszam do przeczytania recenzji: Klik Zasady konkursu: 1. Organizatorem konkursu jest Książka Non Stop i wydawnictwo Czwarta Strona.  2. Konkurs trwa od 08.08 do 22.08.  3. Wygrywa jedna osoba.  4. Zwycięzca zostanie wyłoniony drogą losowania.  5. Wyniki  zostaną podane kilka dni od zakończenia konkursu. 6. Wysyłka tylko na terenie Polski

"Pokój z widokiem na miłość" Ewa Ciwińska- Roszak

Czułe historie Jak ogromne było moje zdziwienie, kiedy wzięłam do rąk tę książkę jednego dnia, a ostatnią kropkę zobaczyłam już następnego. Nie czytam tak szybko. Aż tu niespodzianka. Nie mogę się oderwać. Zuzanna wciąż tęskni za swoim zmarłym mężem. W przeżywaniu żałoby towarzyszy jej przyjaciółka i ukochany pies. Marek z kolei stracił żonę i samotnie wychowuje dzieci. Bliźniaki. Drogi tych dwojga krzyżują się w Kołobrzegu, gdzie Zuzanna opiekuje się schorowaną panią Różą. Relacja kobiet będzie miała ogromny wpływ na koleje losu tej młodszej. Dni mijają a Zuzannę i Marka coś do siebie ciągnie. Jak jednak otworzyć się na coś nowego, nową więź, jeśli tak mocno było się związanym z współmałżonkiem? Co to jest za książka! Mistrzostwo świata! I to debiut! Jestem pod ogromnym wrażeniem. Piękna historia o ludziach, którzy byli szczęśliwi, ale los szybko przerwał ten stan. Teraz zaś chce na nowo rozłożyć dla Zuzy i Marka hojne karty. Tylko czy oni są tak naprawdę na to gotowi? Pani

"Arabska ofiara" Tanya Valko

  Kilkanaście lat temu przeczytałam „Arabską żonę” i na tym był koniec. Jakoś nie przyciągnęła mnie seria na tyle, żeby iść dalej. Co jakiś czas w sieci widywałam książki Pani Valko, ale wiecie Państwo. Były inne i Arabska saga schodziła na dalszy plan. Aż tu nagle stwierdziłam, że to jest doskonały moment na tego typu historię. Miałam rację. Autorka ma niepowtarzalny styl a i tematyka, którą porusza nie jest ani trochę oklepana. Dzięki uprzejmości Wydawnictwa Prószyńskiego w moje ręce wpadła najnowsza książka pt. „Arabska ofiara”. Dziękuję. Bardzo, bardzo aktualny tytuł. Na tle Mundialu w Katarze, konfliktu izraelsko- palestyńskiego oraz wojny na Ukrainie toczy się życie kobiet z familii Goldmanów i Salimich. Dorota, Daria, Nadia i Marysia. Wszystkie z bogatym bagażem życiowym. Każda z nich ma swoje za uszami. Ale, jak to często a nawet bardzo często bywa, mimo licznych niesnasek, żywych lub spokojniejszych wymian zdań, rodzina widać obstaje za sobą. Dorota, pomimo wcześniejszej