Przejdź do głównej zawartości

"Czas burzy" Adrian Grzegorzewski

Kiedy czytamy rozwijamy wyobraźnię, powiększamy zasób słownictwa... Teraz można wybierać w książkach. Jest ich całe mnóstwo i wciąż przybywają nowe. A ile dopiero rodzi się w myślach pisarzy? Warto wybierać mądre powieści, które czegoś nas uczą, coś wnoszą do życia. Do grona takich tytułów chcę zaliczyć „Czas burzy”. To kontynuacja wydanej w 2014 roku książki pt. „Czas tęsknoty”. Historia, wojna wszystko co najgorsze a pośrodku miłość, czyli coś najpiękniejszego. Bez dwóch zdań. Druga część mogłaby być gorsza. Wiadomo, jak to bywa. To, co najlepsze przelane na papier i zamknięte w kartach pierwszej części. Jednak w tym przypadku nic takiego nie ma miejsca. Autor z doskonałą, tą samą lub nawet większą precyzją kreuje świat dla bohaterów zarówno w „Czasie tęsknoty” jak i „Czasie burzy”. Dbałość o realizm w książce jest niesamowicie ujmujący. Opisy bardzo realistyczne. Grzegorzewski wykonuje kawał dobrej roboty spisując tę historię. Choć prawda miesza się tutaj z fikcją, osobiście miałam wrażenie, że wszystko miało miejsce naprawdę. Byłam niemalże pewna, podczas lektury, iż gdybym wpisała w Google „bohaterowie książki Adriana Grzegorzewskiego” wyskoczyłyby mi ich fotografie, notki biograficzne. Rzadko mi się zdarza, żeby przez tak długi czas nie móc wyjść z podziwu nad powieścią, powieściami.

W „Czasie burzy” sądziłam, że wszystko pójdzie w tę stronę a nie w tamtą. Tamta była mniej pożądana i właściwie majaczyła tylko gdzieś w myślach trochę wypierana. Myślałam, iż pisarz, co często się zdarza, myśli podobnie. Grzegorzewski jednak postanowił zaskoczyć swoich czytelników, bo pewnie nie tylko mnie. Miłość Swiety i Piotra wciąż jest wystawiana na próbę. Jak w czasie trwania wojny ją rozwijać? Jest to trudne, wręcz można powiedzieć niewykonalne... Los jednak obdarza ich szansą na wspólne życie. Odnajdują się w 1944 roku w Warszawie i próbują budować codzienność. Nie jest to proste, gdyż Piotr działa w konspiracji co oznacza nie tylko uczestnictwo w konfliktach zbrojnych co jest równoznaczne z narażeniem życia, ale także kontakt z Eriką...

Byt głównych bohaterów jest trudny, jak każdego innego, któremu przyszło żyć w czasie wojennej zawieruchy. Swieta i Piotr mają coś niezwykle cennego, bardzo potrzebnego w takim ciężkim momencie. Miłość. Dzięki niej żyją, walczą o przetrwanie. Wciąż wierzą, że dane im będzie posmakować normalnej egzystencji. Sądzę, że gdyby autor pokusił się o kontynuację ich losów i obsadził je w teraźniejszości, bohaterowie byliby szczęśliwi, dbaliby o miłość, o każdą chwilę spędzoną razem. Ludzie, którzy przeżyli piekło są najbardziej wdzięcznymi za wszystko istotami na ziemi.

Czas tęsknoty” i „Czas burzy” to wspaniałe, mądre powieści z przesłaniem. Będą stanowiły nie tylko wyborną rozrywkę ale także skłonią do refleksji nad własnym postępowaniem. Jest szansa, że dzięki nim docenimy to, co mamy. A posiadamy tak wiele dóbr, za jakie powinniśmy być wdzięczni. Żyjemy w wolności, możemy kochać, budować relację bez towarzyszącego naszym bohaterom, lęku.

Gorąco polecam! 

 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Konkurs! Konkurs! Konkurs!

Wraz z wydawnictwem Czwarta Strona mam przyjemność zorganizować dla Was konkurs, w którym do wygrania jest wyjątkowa powieść. "Garść pierników, szczypta miłości" Natalii Sońskiej to książka z fabułą obsadzoną w okresie zimowym, mikołajkowym, tuż przed Bożym Narodzeniem. Będzie pomocna w złapaniu oddechu podczas takich upałów, jakie panują za oknem!  Zachęcam do wzięcia udziału w konkursie. Podaruj sobie szansę na przeczytanie  debiutanckiej powieści Natalii Sońskiej! Nie będziesz żałowała :) Jeśli masz wątpliwości czy jest to lektura dla Ciebie lub po prostu chciałabyś dowiedzieć się o niej trochę więcej, serdecznie zapraszam do przeczytania recenzji: Klik Zasady konkursu: 1. Organizatorem konkursu jest Książka Non Stop i wydawnictwo Czwarta Strona.  2. Konkurs trwa od 08.08 do 22.08.  3. Wygrywa jedna osoba.  4. Zwycięzca zostanie wyłoniony drogą losowania.  5. Wyniki  zostaną podane kilka dni od zakończenia konkursu. 6. Wysyłka...

"Zliczyć cuda" Nicholas Sparks

  Nicholas Sparks powraca z nową powieścią. Przywiozłam ją z Targów Książki w Krakowie, na których miało mnie nie być. Jednak dowiedziawszy się, że w tym roku na to święto literatury przyjedzie po raz pierwszy Wydawnictwo Albatros... nie mogłam się oprzeć. Tym bardziej, że mieli oni ze sobą „Zliczyć cuda” na trzy tygodnie! Przed oficjalną premierą. „ Mistrz romantycznych historii” - niezmiennie na każdej okładce książki tego autora krzyczy wydawca. Cóż. Zgadzam się. Kaitlyn Cooper jest samotną mamą dwójki dzieci, Mitcha i Casey. Jest też lekarzem bardzo oddanym pacjentom. Z kolei Tanner Hughes to były żołnierz i lekkoduch. Wychowany przez dziadków. Tuż przed śmiercią babka prosi, żeby w końcu się ustatkował i gdzieś na stałe osiadł. Mężczyzna ma też podjąć poszukiwania swojego ojca. W tym właśnie celu trafia do Asheboro, miasteczka w Karolinie Południowej... i trafia na Kaitlyn... Wydawałoby się, że na tym koniec. Tani romans. Przewidywalny od samego początku. Może i trochę...

"Postawić na szczęście” Anna Sakowicz.

Wśród wszystkich tematów poruszanych w powieściach obyczajowych, najrzadziej pojawia się ten o niepełnosprawności. Pomimo, iż mamy XXI wiek i tak wiele się zmienia, ta kwestia wciąż pozostaje tabu, trochę z tyłu, na uboczu. Chociaż tak dużo budynków ma podjazdy niezbędne dla osoby poruszającej się na wózku, szerokie drzwi, by bez stresu mogła dostać się do środka, chodniki nie stanowią większych trudności... to wciąż zdarza nam się uciekać od tematu. Nie mamy często pojęcia jak zachować się w towarzystwie osoby z niepełnosprawnością. Jakich słów użyć by nie urazić, oferować pomoc czy też nie? Pytań jest mnóstwo. Często nie chcemy się w nie wgłębiać... Anna Sakowicz wzięła na literacką tapetę właśnie taki temat. Stworzyła dwie siostry. Agatę i Polę. Młodsza, Pola, była w pełni sprawną dziewczyną do czasu wypadku, w którym śmierć poniósł jej chłopak. Ona zaś musiała nauczyć się żyć na nowo. Zaczęła poruszać się na wózku. To nie było proste, jednak poradziła sobie i teraz jest akt...