Przejdź do głównej zawartości

PRZEDPREMIEROWO "Życie pasterza" James Rebanks

Czy wszyscy jak jeden mąż możemy z czystym sercem i sumieniem powiedzieć, że "to jest moje życie. Nie chcę innego"? Najbardziej chodzi mi o to drugie, krótkie stwierdzenie. Jesteśmy w stanie z uśmiechem na twarzy, z wewnętrzną radością, spokojem postawić taką tezę, w ten sposób, aby słuchacze byli pewni, że my mamy pewność tego, o czym mówimy? Przecież wciąż narzekamy, nie odpowiada nam mnóstwo rzeczy, które tworzą rzeczywistość. W telewizji same nie wnoszące niczego dobrego informacje, piosenki w radio mogłyby być mądrzejsze (kiedyś to były utwory warte słuchania!), za oknem zbyt mało zieleni (jeśli mieszkamy w mieście), hałas (ciężko wytrzymać!), cisza (dlaczego jest tak cicho?!)... wymieniać można w nieskończoność. Tacy jesteśmy. Wiecznie niezadowoleni z zarobków, z pracy... Rzadko, zdecydowanie zbyt rzadko potrafimy docenić piękno tego świata, ptaki pięknie śpiewające, śnieg w zimie, który oczyszcza, upalne lato i gorące słońce, orzeźwiający wiosenny deszcz, barwne liście plątające się pod stopami. "Spróbujmy choć raz wyolbrzymić szczęście, zamiast problemu". Dodałabym tam "i dostrzec piękno...". 


Na powieść "Życie pasterza" również można narzekać, jak w sumie na wszystkie lektury, lecz na tą... chyba w szczególności. Dlaczego? Odpowiedź jest banalnie prosta, ponieważ jest to książka pozbawiona zaskakujących zwrotów akcji, fabuły, w której czytelnik odnajduje momenty gdzie jego serce bije mocniej. Nie odnajdziemy tutaj tego, co w większości publikacji znajdujemy od razu. Ten tytuł jest Inny. Interesujący lecz może dla kogoś będzie zbyt monotonny.  Mnie osobiście ta książka urzekła swoją przede wszystkim prostotą. Bardzo przypadła mi do gustu okładka. Uważam, że ma w sobie to coś, co oczywiście ciężko wytłumaczyć.


Główny bohater książki nie wyobraża sobie życia w mieście. Od lat jego przodkowie pracowali z owcami. Zamieszkuje Krainę Jezior i zajmuje się tym, czym parali się jego dziadkowie. Przede wszystkim ceni sobie kontakt z piękną przyrodą. Nie narzeka na brak zajęć. Wspomina ludzi, od których nauczył się najwięcej. Opowiada o swoich korzeniach, o złości, jaka była w nim kiedy musiał spędzać czas w szkole. Od najmłodszych lat pragnął być takim jak jego dziadek. Czas spędzony w towarzystwie owiec, nie jest dla niego stracony. On to uwielbia, w tym odnalazł siebie. To niezwykłe. 


"Życie pasterza" to pozycja warta przeczytania. To wspaniała odmiana i sposób na wyciszenie, zrelaksowanie. Piękna historia Jamesa Rebanksa, który odważył się żyć w sposób, który jego rodzina wybrała lata temu. Wbrew temu co dyktuje świat. Jest to potrzebna książka. Może nas wiele nauczyć, pokazać inne spojrzenie, inną perspektywę. Może stać się również bodźcem do zmiany życia.

Komentarze

  1. Coś czuję, że to będzie piękna i wartościowa lektura:D
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Konkurs! Konkurs! Konkurs!

Wraz z wydawnictwem Czwarta Strona mam przyjemność zorganizować dla Was konkurs, w którym do wygrania jest wyjątkowa powieść. "Garść pierników, szczypta miłości" Natalii Sońskiej to książka z fabułą obsadzoną w okresie zimowym, mikołajkowym, tuż przed Bożym Narodzeniem. Będzie pomocna w złapaniu oddechu podczas takich upałów, jakie panują za oknem!  Zachęcam do wzięcia udziału w konkursie. Podaruj sobie szansę na przeczytanie  debiutanckiej powieści Natalii Sońskiej! Nie będziesz żałowała :) Jeśli masz wątpliwości czy jest to lektura dla Ciebie lub po prostu chciałabyś dowiedzieć się o niej trochę więcej, serdecznie zapraszam do przeczytania recenzji: Klik Zasady konkursu: 1. Organizatorem konkursu jest Książka Non Stop i wydawnictwo Czwarta Strona.  2. Konkurs trwa od 08.08 do 22.08.  3. Wygrywa jedna osoba.  4. Zwycięzca zostanie wyłoniony drogą losowania.  5. Wyniki  zostaną podane kilka dni od zakończenia konkursu. 6. Wysyłka tylko na terenie Polski

"Pokój z widokiem na miłość" Ewa Ciwińska- Roszak

Czułe historie Jak ogromne było moje zdziwienie, kiedy wzięłam do rąk tę książkę jednego dnia, a ostatnią kropkę zobaczyłam już następnego. Nie czytam tak szybko. Aż tu niespodzianka. Nie mogę się oderwać. Zuzanna wciąż tęskni za swoim zmarłym mężem. W przeżywaniu żałoby towarzyszy jej przyjaciółka i ukochany pies. Marek z kolei stracił żonę i samotnie wychowuje dzieci. Bliźniaki. Drogi tych dwojga krzyżują się w Kołobrzegu, gdzie Zuzanna opiekuje się schorowaną panią Różą. Relacja kobiet będzie miała ogromny wpływ na koleje losu tej młodszej. Dni mijają a Zuzannę i Marka coś do siebie ciągnie. Jak jednak otworzyć się na coś nowego, nową więź, jeśli tak mocno było się związanym z współmałżonkiem? Co to jest za książka! Mistrzostwo świata! I to debiut! Jestem pod ogromnym wrażeniem. Piękna historia o ludziach, którzy byli szczęśliwi, ale los szybko przerwał ten stan. Teraz zaś chce na nowo rozłożyć dla Zuzy i Marka hojne karty. Tylko czy oni są tak naprawdę na to gotowi? Pani

"Zapisane w gwiazdach" Krystyna Bartłomiejczyk

  Kilka dni temu skończyłam lekturę książki, która mnie bardzo mile zaskoczyła. Nie podejrzewałam, że „Zapisane w gwiazdach” autorstwa Pani Krystyny Barłomiejczyk tak przypadnie mi do gustu. Odnalazłam w niej i romans i kryminał i obyczaj. Czy może być lepiej? No niekoniecznie. Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Prozami. Alicja Różańska, czterdziestoletnia, samotna kobieta jest dziennikarką. Kiedy traci pracę, nie traci zapału do dalszego działania w swoim zawodzie. Postanawia prześledzić pewną sprawę. Szczątki dziewczyny znalezione w Orzelsku na budowie nowego deptaka. Społeczeństwo oczywiście przez pewien czas żyło tą informacją, jednak szybko o sprawie zapomniało. Trwałaby ona nadal w uśpieniu, gdyby nie Alicja, która ma mnóstwo czasu na poznanie odpowiedzi na samodzielnie zadane pytania. Im dalej brnie w sprawę, tym robi się ciekawiej... Obok wytężonej pracy toczy się jej życie prywatne. Przystojny Wiktor potrafi ją skutecznie odciągnąć od klawiat