Jesień
sprzyja czytaniu. Długie wieczory zachęcają do zagłębienia się
w przyjemną i lekką lekturę. Powinna być ona barwna, poprawiająca
zmienny o tej porze roku nastrój, podnosząca na duchu. Na półkach
księgarń takich publikacji nie brakuje, co chwila trafia na nie
szereg pasjonujących, wartych naszej uwagi powieści. Warto jednak
pamiętać o starszych pozycjach, które premierę miały kilka lat
temu.
Jedną z
ogromnej ilości takowych książek jest wydane w dwa tysiące
jedenastym roku „Lato w Jagódce” popularnej polskiej autorki
bestsellerów – Katarzyny Michalak. Sylwetkę pisarki jak i jej
pokaźny literacki dorobek nie trzeba przedstawiać, posiada ona
zacne grono oddanych czytelniczek, które z zapartym tchem oczekują
na jej następną powieść. Są to książki lekkie, przyjemne, nie
posiadające skomplikowanej fabuły, cechują je szczęśliwe
zakończenia.
„Lato w
Jagódce” to pozycja należąca do serii „Owocowej”, w której
znajdziemy również „Rok w Poziomce”, „Powrót do Poziomki”,
„Spełnienia marzeń!”, „Wiśniowy Dworek”, „W imię
miłości” oraz „Dla Ciebie wszystko”.
W
prezentowanej książce główną bohaterką jest Gabriela
Szczęśliwa. Będąc niemowlęciem zostaje porzucona na, wydawać by
się mogło, przypadkowej wycieraczce jednego z warszawskich
mieszkań. Trafia pod opiekuńcze, troskliwe, kochające skrzydła
Stefanii, samotnej kobiety, byłej nauczycielki. Ta robi wszystko,
aby dziecko czuło się szczęśliwe. Dziewczynka wyrasta na mądrą
i inteligentną osobę. Tego, czego jej brak do pełni radości jest
uroda i niepełnosprawność. Już w dzieciństwie dostrzega, że nie
jest pięknością a brutalna prawda wypowiedziana na głos przez
pewnego Oliwiera, boli jeszcze bardziej.
Gabrysia
marzy, by wtopić się w tłum, żeby w końcu nikt nie chciał
ustępować jej miejsca w autobusie. Pragnie również żyć wśród
koni, do których wielką miłością zapałała, gdy Stefania
Szczęśliwa wywiozła ją w Bieszczady obawiając się, czy policja
jakimś cudem nie dowie się, że została tak hojnie obdarowana
przez los. Kiedy główna bohaterka rozpoczyna wymarzoną pracę w
Bukowym Dworku, jest szczęśliwa. Jednak to nie koniec pozytywnych
niespodzianek, jakie napotka na swej drodze. Pojawienie się Pawła
na dobre zmieni bieg życia Gabrysi, a zupełnie nagłe zaproszenie
do pewnego programu, otworzy wiele drzwi, za którymi kryje się
możliwość zrealizowania nie tylko marzeń Gabrieli...
Pomimo
ogromu trudności jaki niejednokrotnie przytłacza bohaterów,
autorka pokazuje ich świat również w ciepłych barwach. Kreuje ich
rzeczywistość w sposób, który pokazuje, że tylko we dwoje można
żyć pełnią. Nie ma dla nich przeszkód nie do pokonania gdy czują
swoją obecność. Z „Lata w Jagódce” czytelnik wynosi radość,
szczęście bijące od Gabrieli i siłę, którą widać w zamkniętym
w sobie Pawle. Kiedy drogi głównych postaci splatają się, oboje
wychodzą do światła. Dzięki takiej fabule pisarka wlewa w nasze
serca nadzieję, gdy jesteśmy samotni i poszukujemy osoby, która
weźmie to, czym pragniemy ją obdarować. Lektura sprawia także, że
czujemy wdzięczność za ukochaną istotę, tę najważniejszą w
naszym wszechświecie, że mamy osobę, której możemy pomagać
każdego dnia i wspierać w realizacji siebie.
Powieść
jest napisana pięknym językiem, postaci wydają się być bardzo
realistyczni, prawdziwi, a to dzięki temu, że borykają się z
problemami jakie nie są i nam obce. Katarzyna Michalak wykonała
kawał dobrej roboty tworząc tę historię. Włożyła w nią serce.
To naprawdę widać. Chociaż na dłuższą metę jej twórczość
może nużyć, gdy czytamy tylko jej powieści, to warto dawkować
sobie te książki, ponieważ w odstępach smakują dużo, dużo
lepiej.
Polecam
serdecznie!
Nie czytałam jeszcze nic Katarzyny Michalak - kto wie, czy nie zacznę właśnie od tej książki :)
OdpowiedzUsuń