Przejdź do głównej zawartości

"Marzenie Łucji" Dorota Gąsiorowska

Spokojne, ustabilizowane życie to coś, co marzy się znacznej większości z nas. Owszem, zdarzają się wyjątki. Ludzie lubią podróżować, doświadczać przygód przyprawiających o gęsią skórkę i ani pomyślą o ustatkowaniu. Do pewnego momentu. Przynajmniej... tak podejrzewam. Ekscytacja przecież jest potrzebna. Jednak świadomość, iż posiadamy własne miejsce na ziemi jest najistotniejsza i właśnie o tym prędzej czy później się przekonają. Jeżeli udało się osiągnąć w życiu wymarzone cele, warto ich strzec jak oczka w głowie i wybrać to, co na prawdę cenimy ponad wszystkie inne dobrodziejstwa.

Z artystami ciężko jest żyć. Są to wolne ptaki, ponad wszystko stawiające niezależność i chyba też często samotność. Fakt, że mogą w każdej chwili wyjechać w interesujące miejsce, aby tworzyć a tym samym spełniać się zawodowo, jest dla nich dobrem na pierwszym miejscu. Wszystko jest w porządku, gdy w życiu artysty nie ma zobowiązań. Sytuacja staje się trudna, kiedy pojawia się dziecko i kobieta.

Tomasz już popełnił błąd. Uzależnił się od muzyki do tego stopnia, że przesłoniła mu ona cały świat. Tournee po kraju bądź za granicą, liczne koncerty daleko od domu... nigdy nie pogodzą się z opieką nad ogniskiem domowym, którego mógłby być głową. Jego związek z Ewą właśnie przez to został pogrzebany i nigdy nie powstał. Kobieta samotnie wychowała córkę Tomasza na mądrą i nad wyraz inteligentną dziewczynkę, która potrafiła mimo młodego wieku potrafiła stanąć na wysokości zadania jakim była opieka nad śmiertelnie chorą matką. Tomek w tym czasie bez skrupułów używał życia. Do chwili, kiedy to na nowo wkroczył do Różanego Gaju za sprawą Łucji.

W książce "Marzenie Łucji" poznajemy dalsze losy sympatycznej nauczycielki historii, którą czytelniczki polubiły (jeśli nie pokochały) w "Obietnicy Łucji". Nie podejrzewała ona, że w małej wioseczce znajdzie szczęście: zostanie mamą. Po śmierci Ewy Łucja przejmuje opiekę nad Anią. Ania bardzo szybko przywiązuje się do opiekunki.Odnajduje ojca dziewczynki, ponieważ taka była ostatnia wola zmarłej kobiety. Szczęście uśmiecha się do Łucji po raz drugi. Kiedy na jej drodze staje Tomasz zatracony bez końca w muzyce artysta, serce nauczycielki zaczyna bić szybciej.  Z początku nieufna wobec ojca, w późniejszych chwilach nabiera coraz większej śmiałości do mężczyzny i teraz nie wyobraża sobie życia bez Tomasza. Jednak będzie musiała...

Gdy na palcu historyczki lśni pierścionek zaręczynowy, każdy poranek witany jest uśmiechem, przychodzi zderzenie z rzeczywistością. Tomasz przecież jest artystą, posiada zobowiązania i ogromną potrzebę koncertowania, zatracania się w muzyce. To przypomina Łucji, że Ewa niegdyś przegrała z największą namiętnością ukochanego a czy ona będzie miała szczególne miejsce w sercu Tomasza, z którego nic jej nie wyrwie? Co się wydarzy podczas rozłąki na jaką skazuje ich artysta?

Podczas jego nieobecności w pobliżu Łucji zaczyna kręcić się przystojny Włoch - malarz. Popołudnia spędzone z atrakcyjnym obcokrajowcem na pewno nie będą pozbawione nudy i szybszego bicia serca. Czy przeczucia, z jakimi Łucja żegna ukochanego, są uzasadnione? Co jeszcze spotka sympatycznych bohaterów? Z jakimi problemami będą zmuszeni się zmierzyć? I najważniejsze pytanie: Czy miłość także w ich przypadku jest ponad wszystko? Na te i inne pytania musicie poznać odpowiedzi czytając książkę D. Gąsiorowskiej. Jak zwykle nie mogę powiedzieć nic więcej.

Po raz kolejny odleciałam i po raz kolejny przez karty książki leciałam tak, jakby  ktoś mnie gonił. Wydawało mi się, że będzie nudno, cukierkowo i bajecznie. Mile się rozczarowałam :) Nic z tych rzeczy. Książka nie jest przesłodzona a akcja, jaka rozgrywa się na oczach czytelnika, nie pozwala na nudę. Jest ciepło, intrygująco, miło, magicznie ale również nie brakuje zakrętów, znaków zapytania, szybszego bicia serca pt. "co się stanie?" D. Gąsiorowska porwała mnie lekkością pióra, plastycznością opisów, pięknem przedstawionej rzeczywistości. Powieść jest jak najbardziej godna polecenia każdej kobiecie, która marzy o porywającej lekturze, by dzięki niej przenieść się w cudowny pełen dobroci świat. Zakochałam się, a Ty?

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Konkurs! Konkurs! Konkurs!

Wraz z wydawnictwem Czwarta Strona mam przyjemność zorganizować dla Was konkurs, w którym do wygrania jest wyjątkowa powieść. "Garść pierników, szczypta miłości" Natalii Sońskiej to książka z fabułą obsadzoną w okresie zimowym, mikołajkowym, tuż przed Bożym Narodzeniem. Będzie pomocna w złapaniu oddechu podczas takich upałów, jakie panują za oknem!  Zachęcam do wzięcia udziału w konkursie. Podaruj sobie szansę na przeczytanie  debiutanckiej powieści Natalii Sońskiej! Nie będziesz żałowała :) Jeśli masz wątpliwości czy jest to lektura dla Ciebie lub po prostu chciałabyś dowiedzieć się o niej trochę więcej, serdecznie zapraszam do przeczytania recenzji: Klik Zasady konkursu: 1. Organizatorem konkursu jest Książka Non Stop i wydawnictwo Czwarta Strona.  2. Konkurs trwa od 08.08 do 22.08.  3. Wygrywa jedna osoba.  4. Zwycięzca zostanie wyłoniony drogą losowania.  5. Wyniki  zostaną podane kilka dni od zakończenia konkursu. 6. Wysyłka...

"Zliczyć cuda" Nicholas Sparks

  Nicholas Sparks powraca z nową powieścią. Przywiozłam ją z Targów Książki w Krakowie, na których miało mnie nie być. Jednak dowiedziawszy się, że w tym roku na to święto literatury przyjedzie po raz pierwszy Wydawnictwo Albatros... nie mogłam się oprzeć. Tym bardziej, że mieli oni ze sobą „Zliczyć cuda” na trzy tygodnie! Przed oficjalną premierą. „ Mistrz romantycznych historii” - niezmiennie na każdej okładce książki tego autora krzyczy wydawca. Cóż. Zgadzam się. Kaitlyn Cooper jest samotną mamą dwójki dzieci, Mitcha i Casey. Jest też lekarzem bardzo oddanym pacjentom. Z kolei Tanner Hughes to były żołnierz i lekkoduch. Wychowany przez dziadków. Tuż przed śmiercią babka prosi, żeby w końcu się ustatkował i gdzieś na stałe osiadł. Mężczyzna ma też podjąć poszukiwania swojego ojca. W tym właśnie celu trafia do Asheboro, miasteczka w Karolinie Południowej... i trafia na Kaitlyn... Wydawałoby się, że na tym koniec. Tani romans. Przewidywalny od samego początku. Może i trochę...

"Postawić na szczęście” Anna Sakowicz.

Wśród wszystkich tematów poruszanych w powieściach obyczajowych, najrzadziej pojawia się ten o niepełnosprawności. Pomimo, iż mamy XXI wiek i tak wiele się zmienia, ta kwestia wciąż pozostaje tabu, trochę z tyłu, na uboczu. Chociaż tak dużo budynków ma podjazdy niezbędne dla osoby poruszającej się na wózku, szerokie drzwi, by bez stresu mogła dostać się do środka, chodniki nie stanowią większych trudności... to wciąż zdarza nam się uciekać od tematu. Nie mamy często pojęcia jak zachować się w towarzystwie osoby z niepełnosprawnością. Jakich słów użyć by nie urazić, oferować pomoc czy też nie? Pytań jest mnóstwo. Często nie chcemy się w nie wgłębiać... Anna Sakowicz wzięła na literacką tapetę właśnie taki temat. Stworzyła dwie siostry. Agatę i Polę. Młodsza, Pola, była w pełni sprawną dziewczyną do czasu wypadku, w którym śmierć poniósł jej chłopak. Ona zaś musiała nauczyć się żyć na nowo. Zaczęła poruszać się na wózku. To nie było proste, jednak poradziła sobie i teraz jest akt...