Przejdź do głównej zawartości

"Błękitny dom nad jeziorem" Katarzyna Janus



Witajcie, witajcie!


Po świętach pewnie znacznej części trudno się ruszać, ale ufam, że z przyjemnością zdobędziecie się na przyjemny wysiłek przewracania kartek książki, którą bardzo, ale to bardzo chcę Wam polecić. Coś lekkiego? Miłego w odbiorze a przy tym nie pustego i zbędnego? Jeśli poszukujecie treści gdzie znajdziecie te przymioty, zapraszam do błękitnego domu.


Stworzyła go Antonina, po tym jak odziedziczyła dom po ciotce Marii. Młoda bibliotekarka dotychczas wynajmująca przytulne małe mieszkanie, które dzieli ze swoim przyjacielem kotem nie przywiązuje wagi do zewnętrznego wyglądu stąd też nie powinien dziwić nikogo fakt, że łatwo okrzyknąć ją mianem szarej myszy. Przepisany w spadku dom to tylko wstęp do życiowych zmian. Podczas przeprowadzki i remontu jej relacja z Jakubem nabiera rumieńców. Mężczyzna coraz chętniej wyciąga ręce do pracy. Nic dziwnego, przecież dzięki temu jest bliżej kobiety. Spotkanie Michaliny spada mu niczym z nieba. Jak to zwykle bywa, wszystko wydaje się zmierzać wprost do jednego celu. Szczęśliwego życia w prawdzie, lojalności, zaufaniu i szacunku. Niestety na jaw wychodzą sprawy, które ciężko przełknąć, przegadać. O zamiataniu pod dywan w ogóle nie może być mowy. Nowa codzienność zmienia Michalinę a trudności, jakie napotyka na drodze, dodają hartu ducha.


Błękitny dom nad jeziorem” to moje pierwsze spotkanie z piórem Katarzyny Janus. Już wiem, że nie ostatnie. Na stosiku czeka „Szczęście w mazurskim domu” a także „Wszystko jest możliwe”, ale gdyby ich nie było w zasięgu dłoni, bez wątpienia musiałabym je nabyć. A to ze względu na fakt, że twórczość autorki bardzo przypadła mi do gustu.


Obok niezwykłej dawki rozrywki, którą dostajemy z rąk pisarki, obcujemy też z poważnymi zagadnieniami. Mam nadzieję, że znanymi nam tylko z kart książek oraz szklanego ekranu. Bardzo przykre do pewnego stopnia zachowanie bohaterów wprawia w smutny nastrój. Zamiast od startu rozpoczynać z całą prawdą, nawarstwiają się niedomówienia. Zatajone zostają znaczące fakty z życia. Mówię „do pewnego stopnia” oczywiście z tego prostego względu, że nikt czy to na kartach książek czy też w realnym życiu nie jest do końca zły. Tak samo tutaj dzieje się dużo dobra. Po porażkach są sukcesy. Obok zwątpienia w pozytywną przyszłość dzięki miłości pojawia się też nadzieja. Przy poczuciu, że nawiedzające trudy są nie do udźwignięcia, wiernie tkwi nadzieja... a wszystko to dzięki miłości. Tutaj doskonale widać, że prawdziwe uczucie i dobre podejście do budowania relacji daje ogromną siłę i motywację.


Bardzo polecam jeszcze z jednego względu. Mazury. Pięknie oddane krajobrazy nie jednego zachęcą do odwiedzin tego zakątka Polski. Opisy, które serwuje autorka są tak realne, że czytelnik czuje, jakby rzeczywiście był w tych miejscach. Ten zabieg nie jest obecny w każdej powieści. Czasami napotykamy opisy roślinności, wsi, miast bardzo „wymęczone” albo spisane na kolanie. Tutaj zaś mamy sposobność rozsmakować się w nich.

Komentarze

  1. Ja od dawna lubię powieści tej autorki. Śliczna recenzja. Powieść już zakupiona.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Konkurs! Konkurs! Konkurs!

Wraz z wydawnictwem Czwarta Strona mam przyjemność zorganizować dla Was konkurs, w którym do wygrania jest wyjątkowa powieść. "Garść pierników, szczypta miłości" Natalii Sońskiej to książka z fabułą obsadzoną w okresie zimowym, mikołajkowym, tuż przed Bożym Narodzeniem. Będzie pomocna w złapaniu oddechu podczas takich upałów, jakie panują za oknem!  Zachęcam do wzięcia udziału w konkursie. Podaruj sobie szansę na przeczytanie  debiutanckiej powieści Natalii Sońskiej! Nie będziesz żałowała :) Jeśli masz wątpliwości czy jest to lektura dla Ciebie lub po prostu chciałabyś dowiedzieć się o niej trochę więcej, serdecznie zapraszam do przeczytania recenzji: Klik Zasady konkursu: 1. Organizatorem konkursu jest Książka Non Stop i wydawnictwo Czwarta Strona.  2. Konkurs trwa od 08.08 do 22.08.  3. Wygrywa jedna osoba.  4. Zwycięzca zostanie wyłoniony drogą losowania.  5. Wyniki  zostaną podane kilka dni od zakończenia konkursu. 6. Wysyłka tylko na terenie Polski

"Pokój z widokiem na miłość" Ewa Ciwińska- Roszak

Czułe historie Jak ogromne było moje zdziwienie, kiedy wzięłam do rąk tę książkę jednego dnia, a ostatnią kropkę zobaczyłam już następnego. Nie czytam tak szybko. Aż tu niespodzianka. Nie mogę się oderwać. Zuzanna wciąż tęskni za swoim zmarłym mężem. W przeżywaniu żałoby towarzyszy jej przyjaciółka i ukochany pies. Marek z kolei stracił żonę i samotnie wychowuje dzieci. Bliźniaki. Drogi tych dwojga krzyżują się w Kołobrzegu, gdzie Zuzanna opiekuje się schorowaną panią Różą. Relacja kobiet będzie miała ogromny wpływ na koleje losu tej młodszej. Dni mijają a Zuzannę i Marka coś do siebie ciągnie. Jak jednak otworzyć się na coś nowego, nową więź, jeśli tak mocno było się związanym z współmałżonkiem? Co to jest za książka! Mistrzostwo świata! I to debiut! Jestem pod ogromnym wrażeniem. Piękna historia o ludziach, którzy byli szczęśliwi, ale los szybko przerwał ten stan. Teraz zaś chce na nowo rozłożyć dla Zuzy i Marka hojne karty. Tylko czy oni są tak naprawdę na to gotowi? Pani

"Arabska ofiara" Tanya Valko

  Kilkanaście lat temu przeczytałam „Arabską żonę” i na tym był koniec. Jakoś nie przyciągnęła mnie seria na tyle, żeby iść dalej. Co jakiś czas w sieci widywałam książki Pani Valko, ale wiecie Państwo. Były inne i Arabska saga schodziła na dalszy plan. Aż tu nagle stwierdziłam, że to jest doskonały moment na tego typu historię. Miałam rację. Autorka ma niepowtarzalny styl a i tematyka, którą porusza nie jest ani trochę oklepana. Dzięki uprzejmości Wydawnictwa Prószyńskiego w moje ręce wpadła najnowsza książka pt. „Arabska ofiara”. Dziękuję. Bardzo, bardzo aktualny tytuł. Na tle Mundialu w Katarze, konfliktu izraelsko- palestyńskiego oraz wojny na Ukrainie toczy się życie kobiet z familii Goldmanów i Salimich. Dorota, Daria, Nadia i Marysia. Wszystkie z bogatym bagażem życiowym. Każda z nich ma swoje za uszami. Ale, jak to często a nawet bardzo często bywa, mimo licznych niesnasek, żywych lub spokojniejszych wymian zdań, rodzina widać obstaje za sobą. Dorota, pomimo wcześniejszej