Kolejna książka z cyklu "Opowieści z wiary" to debiut. Pan Robert D. Fijałkowski prezentuje tytuł "Będę tu z tobą". Decydując się na współpracę przy tej powieści automatycznie zaczęłam zachodzić w głowę co też na jej kartach mnie spotka. W najśmielszych snach nie wpadłabym na to, że już podczas lektury pierwszego rozdziału otworzę szeroko oczy.
Na prawdę, WOW.
Kiedy w ręce Zuzanny trafiają kipiące pożądaniem obrazy, namalowane przez jej już nie żyjącego dziadka, dziewczyna jest w olbrzymim szoku. Dlaczego mężczyzna, z którym spędzała tak wiele czasu, nigdy nie zająknął się nawet na temat swojej pasji? Na tych dziełach jest kobieta, babka Zuzy. Wnuczka czuje się co najmniej nieswojo przeglądając je, ponieważ nie sposób nie zauważyć uderzającego podobieństwa pomiędzy krewnymi. Teraz, w celu odpowiedzi na wiele pytań związanych z dziadkiem i jego sekretami, wyjeżdża do Krakowa, gdzie wraz z Martą i Łukaszem odkrywa to, co do tej pory było skrzętnie zakryte. Czy prócz rozwikłania rodzinnych zagadek znajdzie coś jeszcze?
Jest dużo tajemnic, których czytelnik nie rozwikła od tak na pstryknięcie palcami. Jest Kraków, który znam i lubię a przez to czytając o nim miałam wrażenie, że rzeczywiście tam jestem. Podoba mi się styl autora. Bez wątpienia ma zdolność do przenoszenia nas w przeróżne miejsca. Książkę czyta się łatwo i z przyjemnością. Jest zaskakująca i otulająca. Kto zamawia?
Komentarze
Prześlij komentarz