Przejdź do głównej zawartości

"Miłość musi być!" Sylwia Kubik

 


Tekst powstaje we współpracy z Wydawnictwem Skarpa Warszawska. Serdecznie dziękuję za przesłanie egzemplarza książki.

Panią Sylwię Kubik, a ściślej rzecz ujmując jej pióro, już znam i lubię. Autorka kojarzy mi się z historiami snutymi lekkim tonem gdzieś w zaciszu Żuławskich krajobrazów. Z wyjątkowymi zapachami i smakami. Z trudnymi wątkami niezwykle zręcznie wplecionymi w fabułę. Tym razem, po dwóch spotkaniach z Ewą, poznałam Bernadettę. A Państwo już też mieli tę frajdę z podania sobie dłoni z dziewczyną o wyjątkowym imieniu? Jeśli nie, zachęcam, by to szybko zmienić.

Głównej bohaterki powieści „Miłość musi być!” trudno nie polubić. Przecież chętnie czytamy losy bohaterów z jakąś pasją (najlepiej nietuzinkową), którym po prostu chce się działać. Którzy nie są beznamiętni i przeciętni. Zamknięci w czterech ścianach. Bernadetta jest zakochana w jeździe na motocyklu. To jej oczko w głowie. Dziewczyna jest zdyscyplinowana. Ma jasno określony cel. Pasjonuje się czymś, co uchodzi za zajęcie tylko dla mężczyzn. Jasno pokazuje, że to zupełnie nie tak. Dzięki swojej postawie ma szansę naprawdę wiele zmienić w świadomości społeczeństwa, w postrzeganiu kobiet... Kiedy na jej drodze staje najpierw Patryk a później Hubert, jeszcze nie wie, że w życiu prywatnym można ekspresowo wypaść z toru. Pomimo tego, że na innym trzyma się naprawdę dobrze. Jednak... i takie zdarzenia mają szansę wnieść coś dobrego a wybrnięcie z nich bez wątpienia hartuje. Losy Bernadetty to nie tylko Polska i motocross. Wraz z nią wędrujemy do jej drugiej ojczyzny. Grecji. Tam dziewczyna odwiedza dziadków i tak naprawdę odnajduje siebie, dowiaduje się, czego potrzebuje, czego pragnie.

Miłość musi być!” to kawałek przyjemnej literatury dla kobiet, które chcą wyważonej historii. Dlaczego wyważonej? Ano dlatego, że niniejszy tytuł ma to do siebie, że nie jest przesłodzony ani gorzki. Pani Kubik ma świetną wagę. A może wyczucie, czy smak? Na kartach tej wakacyjnej lektury jest ogrom pasji i determinacji. Są chwile, które mogłyby, dla Bernadetty, trwać w nieskończoność. Jest również gorycz, jak to w życiu. Jest też historia. Po przeczytaniu, a nawet jeszcze w trakcie, wielokrotnie twierdziłam, że „Miłość...” ma bardzo podobną treść do innej książki, którą miałam okazję poznać na początku roku. I nadal nie zmieniłam radykalnie zdania, można je położyć blisko siebie, ale myślę sobie, że obie Panie pokazały bohaterów, Polskę i Grecję od innej strony.


I wiecie co? Zakończenie zaskakuje a to jest zawsze ogromny plus.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Konkurs! Konkurs! Konkurs!

Wraz z wydawnictwem Czwarta Strona mam przyjemność zorganizować dla Was konkurs, w którym do wygrania jest wyjątkowa powieść. "Garść pierników, szczypta miłości" Natalii Sońskiej to książka z fabułą obsadzoną w okresie zimowym, mikołajkowym, tuż przed Bożym Narodzeniem. Będzie pomocna w złapaniu oddechu podczas takich upałów, jakie panują za oknem!  Zachęcam do wzięcia udziału w konkursie. Podaruj sobie szansę na przeczytanie  debiutanckiej powieści Natalii Sońskiej! Nie będziesz żałowała :) Jeśli masz wątpliwości czy jest to lektura dla Ciebie lub po prostu chciałabyś dowiedzieć się o niej trochę więcej, serdecznie zapraszam do przeczytania recenzji: Klik Zasady konkursu: 1. Organizatorem konkursu jest Książka Non Stop i wydawnictwo Czwarta Strona.  2. Konkurs trwa od 08.08 do 22.08.  3. Wygrywa jedna osoba.  4. Zwycięzca zostanie wyłoniony drogą losowania.  5. Wyniki  zostaną podane kilka dni od zakończenia konkursu. 6. Wysyłka tylko na terenie Polski

"Pokój z widokiem na miłość" Ewa Ciwińska- Roszak

Czułe historie Jak ogromne było moje zdziwienie, kiedy wzięłam do rąk tę książkę jednego dnia, a ostatnią kropkę zobaczyłam już następnego. Nie czytam tak szybko. Aż tu niespodzianka. Nie mogę się oderwać. Zuzanna wciąż tęskni za swoim zmarłym mężem. W przeżywaniu żałoby towarzyszy jej przyjaciółka i ukochany pies. Marek z kolei stracił żonę i samotnie wychowuje dzieci. Bliźniaki. Drogi tych dwojga krzyżują się w Kołobrzegu, gdzie Zuzanna opiekuje się schorowaną panią Różą. Relacja kobiet będzie miała ogromny wpływ na koleje losu tej młodszej. Dni mijają a Zuzannę i Marka coś do siebie ciągnie. Jak jednak otworzyć się na coś nowego, nową więź, jeśli tak mocno było się związanym z współmałżonkiem? Co to jest za książka! Mistrzostwo świata! I to debiut! Jestem pod ogromnym wrażeniem. Piękna historia o ludziach, którzy byli szczęśliwi, ale los szybko przerwał ten stan. Teraz zaś chce na nowo rozłożyć dla Zuzy i Marka hojne karty. Tylko czy oni są tak naprawdę na to gotowi? Pani

"Arabska ofiara" Tanya Valko

  Kilkanaście lat temu przeczytałam „Arabską żonę” i na tym był koniec. Jakoś nie przyciągnęła mnie seria na tyle, żeby iść dalej. Co jakiś czas w sieci widywałam książki Pani Valko, ale wiecie Państwo. Były inne i Arabska saga schodziła na dalszy plan. Aż tu nagle stwierdziłam, że to jest doskonały moment na tego typu historię. Miałam rację. Autorka ma niepowtarzalny styl a i tematyka, którą porusza nie jest ani trochę oklepana. Dzięki uprzejmości Wydawnictwa Prószyńskiego w moje ręce wpadła najnowsza książka pt. „Arabska ofiara”. Dziękuję. Bardzo, bardzo aktualny tytuł. Na tle Mundialu w Katarze, konfliktu izraelsko- palestyńskiego oraz wojny na Ukrainie toczy się życie kobiet z familii Goldmanów i Salimich. Dorota, Daria, Nadia i Marysia. Wszystkie z bogatym bagażem życiowym. Każda z nich ma swoje za uszami. Ale, jak to często a nawet bardzo często bywa, mimo licznych niesnasek, żywych lub spokojniejszych wymian zdań, rodzina widać obstaje za sobą. Dorota, pomimo wcześniejszej