Przeczytałam kolejną część! I nadal jestem bardzo na TAK!
Kto z Państwa jest już po lekturze trzech pierwszych części i zastanawia się kim jest tajemnicza dziennikarka, której słowami rozpoczyna się każdy rozdział? Ja zupełnie o niej nie myślałam. Skupiona na losach rodzinny Bridgertonów, z zapartym tchem pochłaniałam kolejne zdania. Aż tu nadeszła niespodzianka.
Penelopa była dla mnie postacią niewidzialną do czasu obejrzenia ekranizacji powieści. Od tamtej pory zapałałam do niej wielką sympatią. Wreszcie ją zobaczyłam. Przemiła i tak urocza, że bardziej się nie da. Sama słodycz. Na pierwszy rzut oka bo jak wiadomo, cicha woda brzegi rwie. Przez cały czas wzdycha do Colina Bridgertona – mężczyzny zakochanego w podróżach. Jego życiowym celem wydaje się zwiedzenie jak największej ilości miejsc na świecie. Pen nikomu nie mówi o uczuciu jakim go darzy, ale kto potrafi naprawdę patrzeć, dostrzeże je.
Czy jej cierpliwość zostanie w końcu nagrodzona?
Dziewczyna bacznie obserwuje co dzieje się wokół niej. Robi to niezwykle umiejętnie. Nikt nawet nie podejrzewa, że może coś ukrywać..
Julia Quinn nie rozczaruje. Ona nadal czaruje czytelnika swoją pomysłowością i zręcznym piórem. Z uporem maniaka będę powtarzać, że ta seria trafia na półkę tych najlepszych, jakie było mi dane czytać. Lektura sprawia ogrom niczym nie zmąconej przyjemności i radości, a przecież o to chodzi, prawda? Quinn bawi i wzrusza. Kruszy serce, albo pokrywa je miękkim kocykiem. Jak kto woli. Bardzo Państwa zachęcam, aby te pięć tomów wziąć pod uwagę podczas układania listy książek na wakacje.
Mam na liście wszystkie tomy, ale nie sposób szybko do nich dotrzeć, gdy tyle pojawia się nowości ulubionych autorek.
OdpowiedzUsuń