Święta Bożego Narodzenia bez powieści Magdaleny Witkiewicz? To już naprawdę trudne do wyobrażenia. Przynajmniej dla mnie, ale myślę, że nie jestem w tym odosobniona. Najpierw autorka raczyła nas opowieściami świątecznymi w antologiach Wydawnictwa Filia, jest ich naprawdę sporo i każde byłoby świetnym początkiem książki. Później nadszedł czas na „Pudełko z marzeniami” w duecie z Alkiem Rogozińskim. Następnie światło dzienne ujrzała petarda. Mój hit nad hitami. „Uwierz w Mikołaja”. Rewelacyjna powieść, która doczeka się ekranizacji. Rok temu było rozszerzenie jednej z historii ze zbioru opowiadań. „Listy pełne marzeń” - piękna książka. A teraz „Drzewko szczęścia”...
Kornelia ma dziewięćdziesiąt trzy lata i plan aby scalić rodzinę, której więzi za bardzo, jak na gust seniorki, się rozluźniły. W Wigilijny wieczór, podczas kolacji uderza w stół i zleca swoim zdziwionym i zaciekawionym bliskim odnalezienie herbu! Mają na to czas do kolejnego Bożego Narodzenia. Jeśli nie zdołają tego dokonać cały majątek przejdzie na rzecz potrzebujących...
Wykonanie tego zadania nie tylko sprowadzi na Kornelię Trzpiot upragniony spokój, pozwoli odejść z tego świata z uśmiechem na ustach, a jej najbliższym da szansę na zachowanie cennych pamiątek po nestorce. Sprawi przede wszystkim, że losy członków tej rodziny zaczną się prostować. Widać każdy sposób jest dobry, by ruszyć i też odbudować relacje.
Oprócz lekkości tej książce nie można odmówić też tego, że jest życiowa. Magdalena Witkiewicz zwraca uwagę na to jak niesamowicie istotna jest rozmowa twarzą w twarz. Nigdy jej nie zastąpią nawet najczęściej wymieniane między sobą SMS-y. Druga sprawa to wieczny bieg przed siebie, żeby zdobyć więcej. Książka może być iskrą do zwolnienia i wdzięczności za to, co już mamy, albo przede wszystkim za tych, którzy sobą przy nas. Poza tym czytelnik biorący do ręki tę powieść może liczyć się z tym, że uroni łezkę wzruszenia a za chwilę wybuchnie śmiechem. Warto mieć w zasięgu ręki chusteczki.
Bardzo lubię powieści M.Witkiewicz. Tej nowości jeszcze nie mam.
OdpowiedzUsuńTo polecam, śmiech gwarantowany.:)
Usuń