Przejdź do głównej zawartości

Posty

"Między końcem a początkiem" Jojo Moyes

  Tekst powstaje we współpracy z Wydawnictwem Znak. Bardzo dziękuję za udostępnienie egzemplarza do recenzji. Jestem wręcz pewna, że nazwisko Moyes już zawsze będzie się dla mnie równało z serią o Lou Clark. Fantastyczna historia, fantastyczny film. Resztę powieści sklasyfikowałabym jako dobre w ramach przerwy od cięższych tematów. Takie do poczytania i, niestety, zapomnienia. Nie wyróżniające się. Pewnie tak samo będzie z najnowszą. Opublikuję recenzję i tyle. A szkoda, ale w sumie nie bardzo wiem, czego tu brakuje, że odbieram je jako takie trochę nijakie. Trudny temat, prawda? Czasami coś czujemy całym sercem, a opowiedzieć o tym nie ma jak... Jest jednak jeden wątek, który chciałabym tu wyszczególnić... „ Między końcem a początkiem” kojarzy mi się poniekąd z serialem „Aż po sufit!”. Pamiętacie go jeszcze? Ja wciąż nie mogę przeboleć, że nakręcono tylko jeden sezon. Główna postać prezentowanej przeze mnie teraz książki to Lila, żona, matka i pisarka. Tak naprawdę ...

"Tamta kobieta" Anna H. Niemczynow

  Tak znienacka postanowiłam przeczytać tę powieść. Patrzyła na mnie z półki już naprawdę bardzo długo, aż nagle w pewien weekend po nią sięgnęłam. I wiecie? Podobała mi się! Co było małym zaskoczeniem gdyż z tą autorką relacje literackie mam dosyć burzliwe. Roma Jasińska jest dziewczyną zdecydowaną i dobrze wie, czego chce. Poznajemy ją na krótko przed podjęciem decyzji odnośnie studiów. Jej ambitne plany nie spotykają się z entuzjazmem u chłopaka dziewczyny a już w szczególności, kiedy Roma przeprowadza się do Krakowa. Nie ma tam łatwego, studenckiego życia. Zostaje oszukana przez właściciela mieszkania, a towarzystwo tamże, zupełnie nie stwarza jej odpowiednich warunków do nauki na wymagającym medycznym kierunku. Młoda kobieta wynajmuje inne lokum i usilnie szuka zatrudnienia, żeby móc utrzymać się samodzielnie. I gdzieś tutaj na jej drodze staje pewien mężczyzna... Przez jakąś część tę historię można uznać za nudną a główną postać za wyniosłą jedynaczkę nie potrafiącą od...

"Szept anioła. Latarnik" Aleksandra Rak

  I tom serii „Szept anioła”. Płotki, dla mnie Mechelinki, gdzie rok temu spędziłam piękny tydzień wraz z mężem, to mała miejscowość nad Bałtykiem. Ci, którzy mają szczęście tam mieszkać, na co dzień wsłuchują się w wiatr od morza. O dziwo, jak to często bywa, gdy się z czymś oswoimy, oni naprawdę zwracają na niego uwagę. A na pewno się starają. W tej części poznajemy Bogusię, która porusza się na wózku wskutek wypadku. Zatraciła radość z pieczenia. Niegdyś była w tym wręcz nieoceniona. Lucyna to sekretarka wójta i największa plotkara we wsi. Sonia – córka alkoholika. Ciężko będzie zmienić podejście do życia, kiedy z rodzinnego domu wyniosło się takie a nie inne wzorce. Eleonora jest z kolei niesamowicie samotna... Wąskie grono powiększa się jeszcze między innymi o Oliwię. Dziewczyna rzuca swoje dotychczasowe życie, zrywa zaręczyny i „poganiana” ostatnim listem od mamy, pojawia się w Płotkach. Czy znajdzie to, czego szuka? Nie mogłam się opędzić od Mechelinek czytają...

"Włoskie zaręczyny" Santa Montefiore

  Dzień dobry! Zaczynamy lato! Nareszcie! Macie już przygotowane czytelnicze plany na najbliższe miesiące? Znajdzie się jeszcze miejsce na tę propozycję? Niniejszy tytuł jest kontynuacją „Ostatniej podróży Valentiny”, ale z własnego doświadczenia dobrze wiem, że nie trzeba ich czytać obok siebie, choć bardzo do tego zachęcam. Luca rzuca pracę w banku i przenosi się na wakacje do Włoch gdzie mieszkają jego rodzice, w jeden z jego niezwykle malowniczych zakątków. Tam poznaje Cosimę, pogrążoną w rozpaczy po stracie synka kobietę, która szybko trafia do jego serca, ale przez to, że Luca utrzymuje, iż ma kontakt z jej dzieckiem, wzbudza bardzo mieszane uczucia... Czy z czasem pozostaną tylko te pozytywne? A mężczyzna zdoła przekonać ją, że naprawdę ma kontakt z jej dzieckiem? Być może „Włoskie zaręczyny” okażą się dla niektórych momentami, naiwne, ja polecam z całego serca. Dobra, niewymagająca, lekka, wciągająca. Idealna na lato! Taka była dla mnie. Jaka okaże się dla Was?...

"Ostatnia podróż Valentiny" Santa Montefiore

  Santa Montefiore pisze słoneczne powieści. Mrok w życiu bohaterów, którzy przecież go doświadczają tak jak każdy, nie jest w stanie przyćmić w nich światła. „Ostatnia podróż Valentiny” to pierwsza z dwóch części historii o pięknej Albie i Fitzu. Kontynuacja to „Włoskie zaręczyny”. Albę wychowywał ojciec. Kiedy dziewczyna podejmowała temat matki, milczał. Nie może się z tym pogodzić i postanawia na własną rękę „prześledzić” losy rodzicielki. W ten właśnie sposób trafia do Włoch, o dziwo już nie jest powstrzymywana przez tatę. Thomas poznał Valentinę w czasach drugiej wojny światowej. Uczucie wybuchło niemal natychmiast. Pojawiła się Alba, jako owoc tego związku... Jak później potoczyły się losy tej dwójki, że teraz Thomas tworzy związek z kimś innym? I tak oto mamy dwie strefy czasowe. W przeszłości Thomasa i Valentinę a w teraźniejszości Fitza i Albę, kobietę pełną wdzięku, ale mam wrażenie, że w ogóle nie zna pojęcia klasy oraz skromności. Świadczy o tym choćby scena dotyc...

"Cienie zła" Krystyna Mirek

  Trzeci, ostatni tom, serii „Blizny przeszłości”. Pani Krystyno, cokolwiek Pani nie napisze, połknę z przyjemnością. Może z poślizgiem, ale połykam, słowo po słowie. Coś Pani w tym swoim piórze ma a jak w piórze, to i w sobie. Jestem o tym przekonana. Jeszcze nigdy żadna powieść o zabarwieniu kryminalnym nie rozgrzała mi serca. Tylko ta od Pani. Jestem w pełni usatysfakcjonowana. W sumie w tym miejscu mogłabym zakończyć recenzję :D Ale zerknijmy wspólnie do Majki, Michała i całej reszty bohaterów... Zapraszam! Maja Sokołowska jest bardzo niewygodna dla pewnego mordercy. Doskonale wie, jak to było jeżeli chodzi o zabójstwo ojca. Oskarżona jest matka Majki, ale niesłusznie. Dziewczyna postanawia dowieść prawdy. Nikt na jej kroki nie patrzy przychylnym okiem. Czy to aby nie znak, że coś tu mocno śmierdzi? Czy po doprowadzeniu sprawy do końca Majka w końcu uwierzy, że i jej należy się bezpieczne, spokojne życie u boku ukochanego mężczyzny? To będzie niezwykle trudne, nie ...

"Powrót do Mandalaj" Rosanna Ley

  Były kiedyś takie czasy kiedy to pożyczałam książki. Czy to z biblioteki, czy też od bliższych lub dalszych znajomych i doskonale pamiętam jak, dzięki koleżance siostry, trzymałam w rękach powieść Rosanny Ley „Dom na Sycylii”. Wtedy się nią zachwycałam. Teraz chętnie do niej wracam pamięcią i siłą rzeczy zastanawiam się, czy jej lektura w tym momencie przyniosłaby mi tyle samo radości. Kilka tygodni temu wzięłam „Powrót do Mandalaj”. Proszę nie pytać, ile książka czekała na półce. Lepiej nie zgłębiać tego tematu. To była bardzo przyjemna historia. W sam raz na zbliżające się lato. Wyjazd służbowy wnuczki jest, być może. ostatnią szansą, by pogrzebać w przeszłości... Evę zawsze żywo interesowały i nadal interesują dzieje dziadka Laurence'a. Są one związane z Birmą i czasem II wojny światowej. Kiedy mężczyzna dowiaduje się, że wnuczka ma tam zadanie do wykonania, nie czeka dłużej. Prosi ją, aby zwróciła posążek leogryfa prawowitej właścicielce... Nie wydaje się to skompl...