Przejdź do głównej zawartości

"Niezwykła miłość" Krystyna Mirek


 

Kolejna książka lubianej przeze mnie autorki przeczytana. Chociaż nie była ona gruba, nie dałam rady połknąć ją naraz. Bardzo zaskoczyły mnie emocje, które odczuwałam podczas lektury. Autentycznie obawiałam się o życie bohaterów! Nawet w przypadku trylogii „Blizny przeszłości” nie czułam takiego dreszczyku. Prezentowana przeze mnie historia była polecana na Walentynki, ale dla mnie osobiście to wcale nie miłość wysuwa się na pierwszy plan.

Hania i Bartosz poznają się na imprezie. To spotkanie nie pozostaje bez echa. Jak się okazuje, nie jest przypadkowe. Jednakże sytuacje życiowe, w których znajduje się ta dwójka nie pozwala na rozwijanie znajomości w taki sposób w jaki oni by tego chcieli. Hania niedawno rozstała się z partnerem a Bartosz ma chorą narzeczoną. Swoimi intrygami Andżelika przechodzi samą siebie. Pod maską miłej dziewczyny kryje się coś zupełnie innego. Gdzieś właśnie w tym czasie Hania poznaje Radka i chce spróbować stworzyć z nim coś trwałego. Ten mężczyzna bez wątpienia jest tego wart, ale czy można oszukać serce?

Obok Hani śledzimy również losy innych bohaterów. Dobrze zarysowanych rodziców Andżeliki, którzy pomimo dorosłości córki, ze względu na jej chorobę, wciąż chuchają na swoje dziecko. Chociaż ich zachowanie nie musi pokrywać się z tym, jak w danej sytuacji odnalazłby się czytelnik, muszę przyznać, że oni rzeczywiście są wyraziści. Może nie w taką stronę w jaką bym tego oczekiwała, ale jednak. Jest też Daria, siostra Hani, której podejście do miłości w moim odczuciu było dziwne. Jak sobie teraz o tym myślę, to dochodzę do wniosku, że może takim posunięciem Pani Krystyna chce pokazać, iż miłość to nie ta chemia, motyle, różowe okulary, ale zupełnie inne uczucia. Mocniejsze.

Niezwykła miłość” wydana nakładem wydawnictwa Luna to dla mnie bardziej thriller niż powieść obyczajowa czy romantyczna. To zdecydowanie propozycja dla tych, którzy chcą oddechu od słodyczy w literaturze. Podczas lektury pojawia się w myślach odbiorcy wiele znaków zapytania i to zdecydowanie jest na plus. Nutka zaskoczenia jest przecież wskazana, prawda? Książka jest inna, nie oczywista. To kolejna nowa odsłona doskonale znanej autorki, którą pokochało już nie jedno serce. Niezmiennie polecam jak zawsze to czynię. Nie ważne czy jestem zauroczona, czy mam mieszane uczucia. Uważam, że bez względu na opinie warto samodzielnie wyrabiać sobie zdanie o książkach.

Komentarze

  1. Jeszcze nie dotarłam do tej powieści. Może kiedyś...

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Konkurs! Konkurs! Konkurs!

Wraz z wydawnictwem Czwarta Strona mam przyjemność zorganizować dla Was konkurs, w którym do wygrania jest wyjątkowa powieść. "Garść pierników, szczypta miłości" Natalii Sońskiej to książka z fabułą obsadzoną w okresie zimowym, mikołajkowym, tuż przed Bożym Narodzeniem. Będzie pomocna w złapaniu oddechu podczas takich upałów, jakie panują za oknem!  Zachęcam do wzięcia udziału w konkursie. Podaruj sobie szansę na przeczytanie  debiutanckiej powieści Natalii Sońskiej! Nie będziesz żałowała :) Jeśli masz wątpliwości czy jest to lektura dla Ciebie lub po prostu chciałabyś dowiedzieć się o niej trochę więcej, serdecznie zapraszam do przeczytania recenzji: Klik Zasady konkursu: 1. Organizatorem konkursu jest Książka Non Stop i wydawnictwo Czwarta Strona.  2. Konkurs trwa od 08.08 do 22.08.  3. Wygrywa jedna osoba.  4. Zwycięzca zostanie wyłoniony drogą losowania.  5. Wyniki  zostaną podane kilka dni od zakończenia konkursu. 6. Wysyłka tylko na terenie Polski

"Pokój z widokiem na miłość" Ewa Ciwińska- Roszak

Czułe historie Jak ogromne było moje zdziwienie, kiedy wzięłam do rąk tę książkę jednego dnia, a ostatnią kropkę zobaczyłam już następnego. Nie czytam tak szybko. Aż tu niespodzianka. Nie mogę się oderwać. Zuzanna wciąż tęskni za swoim zmarłym mężem. W przeżywaniu żałoby towarzyszy jej przyjaciółka i ukochany pies. Marek z kolei stracił żonę i samotnie wychowuje dzieci. Bliźniaki. Drogi tych dwojga krzyżują się w Kołobrzegu, gdzie Zuzanna opiekuje się schorowaną panią Różą. Relacja kobiet będzie miała ogromny wpływ na koleje losu tej młodszej. Dni mijają a Zuzannę i Marka coś do siebie ciągnie. Jak jednak otworzyć się na coś nowego, nową więź, jeśli tak mocno było się związanym z współmałżonkiem? Co to jest za książka! Mistrzostwo świata! I to debiut! Jestem pod ogromnym wrażeniem. Piękna historia o ludziach, którzy byli szczęśliwi, ale los szybko przerwał ten stan. Teraz zaś chce na nowo rozłożyć dla Zuzy i Marka hojne karty. Tylko czy oni są tak naprawdę na to gotowi? Pani

"Arabska ofiara" Tanya Valko

  Kilkanaście lat temu przeczytałam „Arabską żonę” i na tym był koniec. Jakoś nie przyciągnęła mnie seria na tyle, żeby iść dalej. Co jakiś czas w sieci widywałam książki Pani Valko, ale wiecie Państwo. Były inne i Arabska saga schodziła na dalszy plan. Aż tu nagle stwierdziłam, że to jest doskonały moment na tego typu historię. Miałam rację. Autorka ma niepowtarzalny styl a i tematyka, którą porusza nie jest ani trochę oklepana. Dzięki uprzejmości Wydawnictwa Prószyńskiego w moje ręce wpadła najnowsza książka pt. „Arabska ofiara”. Dziękuję. Bardzo, bardzo aktualny tytuł. Na tle Mundialu w Katarze, konfliktu izraelsko- palestyńskiego oraz wojny na Ukrainie toczy się życie kobiet z familii Goldmanów i Salimich. Dorota, Daria, Nadia i Marysia. Wszystkie z bogatym bagażem życiowym. Każda z nich ma swoje za uszami. Ale, jak to często a nawet bardzo często bywa, mimo licznych niesnasek, żywych lub spokojniejszych wymian zdań, rodzina widać obstaje za sobą. Dorota, pomimo wcześniejszej