Przejdź do głównej zawartości

"Świąteczne marzenie" Amanda Prowse

Boże Narodzenie minęło, Wielkanoc podobnie jednak mnie wcale ten fakt nie przeszkadza, by zapoznać się z kolejną pozycją Amandy Prowse. Co z tego, że utrzymaną w śnieżnej, świątecznej, grudniowej aurze a za oknem już czuć wiosnę. „Świąteczne marzenie” to lekka, przyjemna historia o miłości, w której nie brakuje też poważniejszych wątków. Poznajcie kontynuację książki „Szczypta miłości”.

Meg nie ma pozytywnych wspomnień z okresu dzieciństwa. Przerzucana pomiędzy kolejnymi rodzinami zastępczymi, nie zaznała miłości. Kiedy wreszcie zdołała zaufać mężczyźnie, los zadrwił z niej po raz kolejny. Meg została sama z rosnącym pod sercem nowym życiem. Jednak gdyby tego było mało, po śmierci ojca tej małej istoty, okazuje się, że prowadził on podwójne życie. Przejście do porządku dziennego po takich wydarzeniach nie było łatwe... Teraz ponad wszystko pragnie stworzyć swojemu dziecku magiczną świąteczną atmosferę, w której ona nie miała możliwości się pławić. Dziewczyna wciąż mieszka u Pru Plum oraz jej kuzynki, wraz z nimi prowadzi cukiernię. Jest to piękny, zadbany lokal a z niego wydobywają się cudowne zapachy i wychodzą zapierające dech w piersiach smakołyki. Właścicielki wykazują się odwagą i postanawiają otworzyć punkty cukierni także w innych miejscach w kraju ale także poza jego granicami. Aby wszystko mogło pójść sprawnie, Meg przybywa do Londynu, aby służyć pomocą przed otwarciem słodkiej siedziby. Gdy poznaje Edda, wyjazd nabiera całkiem innego smaku. Wyjątkowe chwile, jakie przyjdzie im przeżyć, zaostrzają apetyt na więcej. Wszystko byłoby idealnie, gdyby nie fakt, iż tych dwoje dzieli ocean... Czy miłość okaże się na tyle silna, że przezwycięży piętrzące się przeszkody?

Prowse po raz kolejny staje na wysokości zadania i oddaje w nasze ręce piękną, bogatą historię. Przyjemna, na jeden, dwa wieczory, wywołująca uśmiech na twarzy. Taka właśnie jest ta pozycja. Trudno było wyjść z magicznego świata, jaki z zapałem tworzy pisarka. Ona bez wątpienia wyróżnia się na tle innych autorek. Stawia na scenie prawdziwe, nie idealne postacie i maluje im wyjątkową rzeczywistość, w jaką i my chętnie przenieślibyśmy się. Przez te opisy pięknego Londynu zasypanego białym puchem... miałam ochotę tam zawitać. W ogóle wszystko na kartach tej książki jest takie bajkowe.. lubimy takie powieści. Lubimy oderwać się od żmudnego kolejnego dnia i polecieć tam gdzie w słońcu skrzy się śnieg, gdzie miłość nie liczy kilometrów, gdzie dobro zawsze zwycięża. 

 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Konkurs! Konkurs! Konkurs!

Wraz z wydawnictwem Czwarta Strona mam przyjemność zorganizować dla Was konkurs, w którym do wygrania jest wyjątkowa powieść. "Garść pierników, szczypta miłości" Natalii Sońskiej to książka z fabułą obsadzoną w okresie zimowym, mikołajkowym, tuż przed Bożym Narodzeniem. Będzie pomocna w złapaniu oddechu podczas takich upałów, jakie panują za oknem!  Zachęcam do wzięcia udziału w konkursie. Podaruj sobie szansę na przeczytanie  debiutanckiej powieści Natalii Sońskiej! Nie będziesz żałowała :) Jeśli masz wątpliwości czy jest to lektura dla Ciebie lub po prostu chciałabyś dowiedzieć się o niej trochę więcej, serdecznie zapraszam do przeczytania recenzji: Klik Zasady konkursu: 1. Organizatorem konkursu jest Książka Non Stop i wydawnictwo Czwarta Strona.  2. Konkurs trwa od 08.08 do 22.08.  3. Wygrywa jedna osoba.  4. Zwycięzca zostanie wyłoniony drogą losowania.  5. Wyniki  zostaną podane kilka dni od zakończenia konkursu. 6. Wysyłka tylko na terenie Polski

"Pokój z widokiem na miłość" Ewa Ciwińska- Roszak

Czułe historie Jak ogromne było moje zdziwienie, kiedy wzięłam do rąk tę książkę jednego dnia, a ostatnią kropkę zobaczyłam już następnego. Nie czytam tak szybko. Aż tu niespodzianka. Nie mogę się oderwać. Zuzanna wciąż tęskni za swoim zmarłym mężem. W przeżywaniu żałoby towarzyszy jej przyjaciółka i ukochany pies. Marek z kolei stracił żonę i samotnie wychowuje dzieci. Bliźniaki. Drogi tych dwojga krzyżują się w Kołobrzegu, gdzie Zuzanna opiekuje się schorowaną panią Różą. Relacja kobiet będzie miała ogromny wpływ na koleje losu tej młodszej. Dni mijają a Zuzannę i Marka coś do siebie ciągnie. Jak jednak otworzyć się na coś nowego, nową więź, jeśli tak mocno było się związanym z współmałżonkiem? Co to jest za książka! Mistrzostwo świata! I to debiut! Jestem pod ogromnym wrażeniem. Piękna historia o ludziach, którzy byli szczęśliwi, ale los szybko przerwał ten stan. Teraz zaś chce na nowo rozłożyć dla Zuzy i Marka hojne karty. Tylko czy oni są tak naprawdę na to gotowi? Pani

"Arabska ofiara" Tanya Valko

  Kilkanaście lat temu przeczytałam „Arabską żonę” i na tym był koniec. Jakoś nie przyciągnęła mnie seria na tyle, żeby iść dalej. Co jakiś czas w sieci widywałam książki Pani Valko, ale wiecie Państwo. Były inne i Arabska saga schodziła na dalszy plan. Aż tu nagle stwierdziłam, że to jest doskonały moment na tego typu historię. Miałam rację. Autorka ma niepowtarzalny styl a i tematyka, którą porusza nie jest ani trochę oklepana. Dzięki uprzejmości Wydawnictwa Prószyńskiego w moje ręce wpadła najnowsza książka pt. „Arabska ofiara”. Dziękuję. Bardzo, bardzo aktualny tytuł. Na tle Mundialu w Katarze, konfliktu izraelsko- palestyńskiego oraz wojny na Ukrainie toczy się życie kobiet z familii Goldmanów i Salimich. Dorota, Daria, Nadia i Marysia. Wszystkie z bogatym bagażem życiowym. Każda z nich ma swoje za uszami. Ale, jak to często a nawet bardzo często bywa, mimo licznych niesnasek, żywych lub spokojniejszych wymian zdań, rodzina widać obstaje za sobą. Dorota, pomimo wcześniejszej