Są na rynku wydawniczym takie nazwiska, po które sięgamy bez żadnych oporów. Wśród nich na specjalne wyróżnienie zasługuje Karolina Wilczyńska. Swoją serią Jagodno podbija serca czytelniczek."Uczucia zaklęte w kamieniu" to już siódma odsłona popularnego cyklu. Mogłoby się wydawać, że skoro już tak wiele części pojawiło się w księgarniach to ta siódma niczym nie zaskoczy, nie rozbawi, nie wniesie w życie czytelniczek niczego czym by wcześniej nie zostały obdarowane. Jednak jest inaczej. Wilczyńska wciąż potrafi zaciekawić. Jaką trzeba być pisarką, by pisząc o tych samych bohaterach, miejscach ani przez moment nie znurzyć odbiorcy? Odpowiedź może być tylko jedna. Taką autorkę można określić tylko jako wyjątkową.
Jagodno to wioska ulokowana gdzieś w pobliżu Gór Świętokrzyskich. To tam toczy się egzystencja bliskich sobie nawzajem i nam, czytelnikom, osób. To miejsce jest niczym bezpieczna przystań. Każdy kto chociaż raz je zobaczył pozostaje pod jego urokiem juz na zawsze. Tym razem Jagodno przyciągnęło do siebie Leę.
Kobieta para się wykonywaniem biżuterii. Samodzielnie ją projektuje a następnie tchnie w nią życie. Każda jej praca jest wyjątkowa i jedyna. Artystka nigdy nie proponuje klientowi dzieła, które już ktoś wcześniej nabył. Do Jagodna trafia przez przypadek. A może przeciwnie? Może ktoś bardzo chciał by Lea właśnie tam się znalazła?
Jedno jest pewne, kobieta szybko wsiąknie w tamtejsze pozbawione biegu życie. Doświadczy wiele życzliwości, o której ciężko będzie tak po prostu zapomnieć.
Za sprawą niniejszej pozycji po raz kolejny mamy szansę poznać dalsze losy uwielbianej babci Róży, a wraz z nią całej reszty Jagodowej niepowtarzalnej ekipy. To następna fascynująca przygoda, od której biją olbrzymie pokłady ciepła. Każda czytelniczka, jak mniemam, chciałaby stanąć twarzą w twarz z postaciami. Naszła mnie refleksja, że Jagodno może być w każdym domu. Warto, by tak było! Bo przecież najnowsza powieść Wilczyńskiej to samo dobro! Uczynmy więc cały świat takim Jagodnem, gdzie wszyscy będą czuli się chciani i zaopiekowani.
Przy każdej części Jagodna oprócz radości, ze jest, ze można czytać i rozkoszować się, towarzyszy też obawa, ze ten tom będzie ostatnim. Ciężko sobie wyobrazić koniec tej cudownej serii. Pani Karolino ale będzie jeszcze przynajmniej kilka tomów? ;)
Za książkę bardzo dziękuję wydawnictwu.
Jagodno to wioska ulokowana gdzieś w pobliżu Gór Świętokrzyskich. To tam toczy się egzystencja bliskich sobie nawzajem i nam, czytelnikom, osób. To miejsce jest niczym bezpieczna przystań. Każdy kto chociaż raz je zobaczył pozostaje pod jego urokiem juz na zawsze. Tym razem Jagodno przyciągnęło do siebie Leę.
Kobieta para się wykonywaniem biżuterii. Samodzielnie ją projektuje a następnie tchnie w nią życie. Każda jej praca jest wyjątkowa i jedyna. Artystka nigdy nie proponuje klientowi dzieła, które już ktoś wcześniej nabył. Do Jagodna trafia przez przypadek. A może przeciwnie? Może ktoś bardzo chciał by Lea właśnie tam się znalazła?
Jedno jest pewne, kobieta szybko wsiąknie w tamtejsze pozbawione biegu życie. Doświadczy wiele życzliwości, o której ciężko będzie tak po prostu zapomnieć.
Za sprawą niniejszej pozycji po raz kolejny mamy szansę poznać dalsze losy uwielbianej babci Róży, a wraz z nią całej reszty Jagodowej niepowtarzalnej ekipy. To następna fascynująca przygoda, od której biją olbrzymie pokłady ciepła. Każda czytelniczka, jak mniemam, chciałaby stanąć twarzą w twarz z postaciami. Naszła mnie refleksja, że Jagodno może być w każdym domu. Warto, by tak było! Bo przecież najnowsza powieść Wilczyńskiej to samo dobro! Uczynmy więc cały świat takim Jagodnem, gdzie wszyscy będą czuli się chciani i zaopiekowani.
Przy każdej części Jagodna oprócz radości, ze jest, ze można czytać i rozkoszować się, towarzyszy też obawa, ze ten tom będzie ostatnim. Ciężko sobie wyobrazić koniec tej cudownej serii. Pani Karolino ale będzie jeszcze przynajmniej kilka tomów? ;)
Za książkę bardzo dziękuję wydawnictwu.
Zachęciłaś mnie do tej serii, chociaż wcześniej jakoś nie zwracałam na nią uwagi. Jak skończę "Strażniczkę miodu i pszczół" (polecam!), to się za nią rozejrzę :)
OdpowiedzUsuń